Początki Zwiększeniu uległa również liczba zatrudnionych funkcjonariuszy, która w szczytowym okresie wyniosła 29 etatów. Na zmianie służbowej pełnionej w systemie 24/48 znajdowała się sekcja wraz z dowódcą, co klasyfikowało jednostkę do kat. "C". W razie potrzeby z zakładu ściągano dodatkowych strażaków. W strażnicy funkcjonował Punkt Alarmowo - Dyspozycyjny. ZZSP była wspierana również przez Zakładową Ochotniczą Straż Pożarną, której członkowie byli pracownikami zakładu. W przypadku zaistnienia potrzeby użycia dodatkowego zastępu alarmowano druhów przy użyciu syreny mechanicznej umieszczonej na budynku ZZSP. ZOSP korzystała częściowo z wyposażenia zawodowców, często użytkując gaśniczego Żuka A-15. Najczęściej jednak interwencja odbywała się z użyciem przyczepy gaśniczej. Działalność operacyjna Większość zdarzeń w jakich brała udział ZZSP to pożary, zarówno na terenie zakładu jak i poza nim. Najczęściej dochodziło do nich w komorach hartowniczych. Z racji tego, że proces hartowania płyt wymagał stałej temperatury sięgającej ok. 150 - 180 C, ulegały one zapłonowi przy wyższej temperaturze. Akcja gaśnicza polegała na wyciągnięciu wózka w sposób fizyczny z komory i dokładne przelanie płyt. Równie często strażacy musieli interweniować przy pożarach zrębki w silosach. Do prowadzenia długotrwałych akcji gaśniczych na terenie KZPP wybudowano zbiornik p.poż oraz zainstalowano dwie pompy zapewniające stałe ciśnienie w sieci hydrantowej. Jednostka dysponowana była również do zdarzeń na terenie Koniecpola oraz okolic, nierzadko uczestniczyła również w zabezpieczeniu rejonu ZSP. Strażacy z KZPP brali udział w ćwiczeniach oraz manewrach, a także w zawodach sportowo - pożarniczych często zajmując czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej. Początek końca Koniecpolskie Zakłady Płyt Pilśniowych pomimo chwilowych trudności kontynuowały produkcję oraz eksport wyrobów. W połowie lat 90 zapadła decyzja o przekształceniu ZZSP w Zakładową Służbę Ratowniczą. Zmniejszenie liczby etatów sprawiło, że na zmianie służbowej pozostało tylko 4 strażaków. Mieli oni do dyspozycji ciężki samochód gaśniczy wodno - pianowy Jelcz 004. Niestety liczba pożarów była nadal duża, coraz częściej działania ZSR wspomagały zastępy z JRG nr 6 w Koniecpolu. Koniec lat 90. to ostatnie chwile działalności ZSR, która zostaje przekształcona w formację ochotniczą. Zarząd zakładu sfinansował ponowną karosację samochodu Jelcz 004. ZSR istniała jeszcze przez kilka lat, aby w okolicach 2005 roku ulec zlikwidowaniu. Jej sprzęt oraz wyposażenie zostało wyprzedane. Remizę przejęła osoba prywatna. Lata 2005 - 2014 to kolejne duże pożary na terenie KZPP. Zadania wykonywane niegdyś przez zakładową straż przejęła PSP. Obecnie zakład po ogłoszeniu upadłości popada w ruinę. Razem z nim przepada pamięć o tych, którzy narażając swoje życie bronili jego dobytku przed ogniem. Powyższy tekst został napisany w oparciu o przekazy słowne strażaków ZZSP KZPP oraz Panów: Krzysztofa Maślankiewicza oraz Pawła Zasępy. Michał Figzał - 2015 (Edycja 2020) |
------------------------------------------------------------------------------------------------------ |